Nasi dziadkowie dobrze pamiętają jak to było, kiedy chodzili do golibrody. Po latach posuchy zawód ten wrócił do łask i coraz więcej osób decyduje się właśnie na to, aby chodzić do barbera. Dobrze zadbana broda daje pewności siebie, ale też po prostu lepiej prezentuje się na twarzy mężczyzny. Sporo osób wybiera też bycie barberem, czy jak powiedzielibyśmy kiedyś „golibrodą”. Jak jednak wyglądała historia zawodu golibrody? Dowiecie się więcej z naszego tekstu.
Golibroda, czyli jak to było na początku?
Trzeba powiedzieć, że sam zawód golibrody wywodzi się z czasów lekko mówiąc, bardzo starożytnych. Szacuje się, że pierwsi ludzie posiadali narzędzia do golenia brody już XX tysięcy lat temu. Jest to kawał czasu i choć strzyżenie brody w zakresie techniki i narzędzi mocno się zmieniło, to jednak już wtedy panowie na swój sposób dbali o brodę. Dziś mamy barber Warszawa i też nie brakuje ich w innych miastach, a nawet jest to bardzo dochodowy biznes.
Ciekawostką jest to, że golenie brody na gładko zapoczątkował Aleksander Macedoński, a następnie zwyczaj ten stał się powszechny w Rzymie, gdzie strzyżenie brody miało być symbolem wejścia w dorosłość takiego człowieka. Potem w XIX i XX wieku stało się to powszechną normą, że panowie korzystali z brzytwy i sami chodzili do golibrody, by wyglądać elegancko i świeżo.
Jak dziś wygląda zawód golibrody?
Dziś realia się zmieniły i nie ma już stricte golibrodów, ale ich miejsce zajęli profesjonalni barberzy. Barber jest osobą, która zajmuje się brodą, ale również strzyżenie włosów nie jest mu obce. Dzięki temu klient może zadbać o swoje włosy oraz całą twarz. Dobrze wyprofilowany i przycięty wąs oraz broda sprawia, że mężczyzna może poczuć się naprawdę męsko.
Barberownia to miejsce, gdzie można spędzić czas przeważnie wśród mężczyzn, ale nie brakuje też kobiet, które świetnie radzą sobie w tym fachu. W dodatku można zakupić najbardziej potrzebne produkty do zadbania o naszą twarz i włosy, czyli różnego rodzaju olejki, maści, kremy czy pasty. Tak więc Barber Shop Warszawa jest miejscem, w które jak najbardziej warto się udać, by zatroszczyć się o swój zarost, ale i też poczuć męski klimat.